środa, 20 lutego 2008

Wyjście z inwestycji giełdowej

W jednym z poprzednich artykułów pisałem, że warto oszczędzać i inwestować w fundusze akcyjne aby po 20-stu kilku latach być wolnym finansowo.
Zakładałem wtedy stały 12% zysk z inwestycji ale rzadko kiedy zdarza się taka sytuacja. Giełda ma to do siebie, ze charakteryzuje się okresami wzrostu (rynek byka, hossa) i okresami spadków (rynek niedźwiedzia, bessa).
Podam 2 przykłady ile zainwestowane 1000 zł w różnych okresach dało zysku.
Obliczenia oparte na zwrotach indeksu WIG w danym okresie.

1. Jeśli zainwestowalibyśmy 1000 zł na początku 1994 roku na GPW i wyszli z inwestycji pod koniec 2002 roku to mielibyśmy na koncie 1200 zł czyli zarobilibyśmy jedynie ok. 20%! Przez 9 lat tylko 20% zysku – mniej niż z lokat bankowych w tamtym okresie!
Jest to typowy przykład bessy na giełdzie. Nie była by to zbyt dobra inwestycja – rzekłbym, że była by to zła inwestycja gdyż więcej zarobilibyśmy z lokat. Ktoś mógłby się przez to zniechęcić do giełdy i przestać inwestować a to poważny błąd. Spójrzmy na poniższy przykład.

2. Jeśli zainwestowalibyśmy 1000 zł na początku 2003 roku (lub po prostu kontynuowali naszą inwestycję z przykładu 1) i wyszli z inwestycji czerwcu 2007 to z 1000 zł zrobiłoby się ok. 4400 zł czyli 3,4 razy więcej niż zainwestowaliśmy i to w czasie o połowę krótszym niż w pierwszym przykładzie! Jest to typowy przykład hossy na giełdzie.

Co z tych 2 przykładów wynika?
Dwie ważne sprawy kiedy wejść i kiedy wyjść z inwestycji (przy czym wg mnie wyjście z inwestycji jest ważniejsze od wejścia). Wejść w inwestycje można prawie w każdym momencie ale powinno się wchodzić gdy akcje są w „dołku” (dołek nie znaczy dno – dno jest to najniższy poziom ceny akcji w całej jej historii).
Przeanalizuję to na przykładzie jednego z funduszy akcyjnych – Arka akcji.
Gdybyśmy kupili udziały w tym funduszu 1.12.1999 roku to wg wyceny były warte 10 zł (tyle co w momencie debiutu w kwietniu 1998 roku). Czyli weszliśmy w inwestycję i teraz jest pytanie kiedy z niej wyjść? Ja sugeruję aby obserwować notowania i założyć sobie taki limit (próg wyjścia), że kiedy notowanie udziału spadnie o 10 % poniżej najwyższej wartości to wychodzimy z inwestycji. Kiedy wzrasta wartość jednostki to za każdym razem podnosimy poziom od którego liczymy minus 10%. Ale kiedy wartość jednostki spada to nie zmniejszamy poziomu tylko bierzemy poziom najwyższy jaki wystąpił.
Próg wyjścia jest wartością, którą można przesuwać może to być np. 15% zależy to od tego czy notowania mają dużą czy małą zmienność. Przy małej zmienności lepszy jest poziom 10% przy większych wahaniach 15% lub nawet 20%.

Przejdźmy teraz do rzeczywistych notowań historycznych funduszu Arka akcji.
Data wartość max poz. wyjścia (max - 10%)
01.12.1999 10 - -
03.01.2000 11,9 11,9 10,7
01.02.2000 12,7 12,7 11,43
01.03.2000 13,8 13,8 12,42
27.03.2000 14,5 14,5 13,05 – najwyższy poziom od startu
03.04.2000 13,8 14,5 13,05
14.04.2000 13,37 14,5 13,05
17.04.2000 12,73 14,5 13,05 – wyjście z inwestycji gdyż wartość bieżąca jest mniejsza od poz. wyjścia (12,73<13,05)

Zysk ok. 20% (po odjęciu podatku) w niecałe pół roku.
Oczywiście najlepiej byłoby wyjść z inwestycji w dniu 27.03.2000r. gdy kurs był najwyższy, niestety wtedy nie było wiadomo czy kurs w następnych dniach się zwiększy czy spadnie a tak ta metoda dobrze zastosowana chroni przed dużymi stratami.
A co działo się dalej? Aż do sierpnia 2003 roku wartość jednostki nie przebiła poziomu 14 a najniższa wartość jednostki wyniosła 9,35 w październiku 2002 roku (najlepszy czas na pierwsze/ponowne wejście w tą inwestycję).

Nie poddawaj się emocjom nie myśl czy sprzedać czy jeszcze przetrzymać bo może wzrośnie. Chodzi tu o tzw. psychologię inwestora.
Używaj systemu aby liczby automatycznie powiedziały ci czy już czas wyjść z inwestycji czy jeszcze nie. Musisz tylko samemu ustalić próg wyjścia czy będzie to 10% czy 20% to zależy jak zmienna jest twoja inwestycja.

O innych metodach bezpiecznego inwestowania możesz przeczytać w tej książce